Niedawno Britney Spears opuściła szpital psychiatryczny w Los Angeles. Brak kolejnych szokujących doniesień z życia gwiazdy to znak, że piosenkarka zaczyna powoli wracać do formy. Niestety, Britney nadal zadaje się z fotografem - Adnanem Ghalibem i "najlepszym przyjacielem" - Osamą Lutfi, który przez pewien czas był "nieoficjalnym rzecznikiem i menadżerem" Spears, co pozwalało mu wyłudzać od niej gigantyczne "honoraria".
Podający się za menadżera księżniczki pop Osama zaprzeczył pogłoskom, że okradał Britney. Rodzice Spears twierdzą natomiast, że Lutfi regularnie oszukiwał ich córkę. Jamie i Lynne pragną odzyskać rozkradziony majątek, a także finalnie odseparować Osamę od Britney. Sprawą zajął się wynajęty przez rodzinę Spears prawnik.
Podczas rozmowy telefonicznej z zarządzającym finansami Britney Spears menadżerem dowiedziałem się, że Osama wysłał do niego wiele maili, w których domagał się astronomicznej sumy pieniędzy - stwierdza prowadzący sprawę adwokat.
Osama nie pracował i utrzymywał się głównie dzięki piosenkarce. Widocznie postanowił wyłudzić od niej pieniądze na wypadek, gdyby stracił intratną posadę "najlepszego przyjaciela".