Po bardzo głośnej sprawie amerykańskiego dentysty, który zapłacił za nielegalne polowanie w Afryce media informują o kolejnych przypadkach bogatych sadystów, którzy zabijają dla zabawy zwierzęta zagrożone wymarciem. Okazuje się, że znany w Stanach Zjednoczonych myśliwy działający na rzecz liberalizacji prawa do posiadania broni szkoli już kolejne pokolenie. Allen Tarpley niedawno zabrał swoich trzech synów na safari i pochwalił się ich pierwszymi zdobyczami.
Tarpley opublikował zdjęcie, na którym widać jego 7-letniego syna pozującego z młodą lwicą, którą sam zabił. Allen ma także dwóch starszych synów, których również uczy zabijać bezbronne zwierzęta i chwali się ich "sukcesami" w mediach społecznościowych. Pod fotografią 9-latka z zabita zebrą napisał:
_To pocieszające, że nowe pokolenie wyrośnie na prawdziwych mężczyzn._
Czego życzycie takim ludziom?