Od rozstania Weroniki Rosati i Piotra Adamczyka minęły już prawie trzy miesiące. Aktorka sama przyznała w Vivie, że nie są już razem. Podobno poróżniły ich wizje zawodowej przyszłości. Weronika namawiała chłopaka, żeby zawiesił karierę w Polsce i, tak jak ona, grał epizodyczne róle w amerykańskich produkcjach. Adamczyk próbował, niestety nie udało mu się przejść castingu do roli wilkołaka w serialu dla młodzieży.
Rozczarowany postanowił jednak skupić się na graniu w Polsce. To podobno było jedną z przyczyn ich rozstania. Aktora bardzo zabolało to, że Rosati opowiedziała o tym w Vivie, sugerując w dodatku, że ich związek rozpadł się przez jej problemy ze zdrowiem.
Jak ujawnili jego znajomi "poczuł się zdradzony". Zobacz: Adamczyka zabolał wywiad z Rosati w "Vivie". "Uznał to za zdradę"
To nie pierwszy raz, kiedy tak się czuje po rozstaniu. Po zerwaniu ze swoją okładkową żoną, Katarzyną Gwizdałą, która próbowała zostać dzięki niemu gwiazdą, długo nie potrafił zaufać żadnej kobiecie. Teraz jest podobnie, chociaż jego znajomi twierdzą, że nie nadaje się do życia singla.
Mówi, że ma dość kobiet, ale wszyscy wiedzą, że nie potrafi być długo sam - ujawnia z Fakcie jego znajomy. Piotr jest ostrożny i zapowiedział, że już nigdy nie zwiąże się z kobieta ze świata show biznesu. Nie chce u boku kolejnej karierowiczki, chciałby się ustatkować i znaleźć kogoś, z kim stworzy rodzinę.
Czy naprawdę powinien się dziwić swoi dziewczynom? W końcu sam zaczynał karierę w show biznesie promując się u boku Magdy Gessler. Teraz wstydzi się tego, bo uważa ją chyba za mało atrakcyjną.
.