Jej były chłopak żali się na nią na łamach kolorowej prasy, a tymczasem Młynarska bawi się bez niego i wcale nie wygląda na załamaną. Niedawno spędziła wieczór na imprezie Polsatu w towarzystwie stylisty Wiktora Dopierały.
_**Przytulał ją, trzymał za rękę, okazywał niezwykłą czułość**_ - pisze Fakt. A ona wyglądała na szczęśliwą jak nigdy. Agata pokazała, że gdy jest odpowiednia sposobność, potrafi być osobą niezwykle rozrywkową. Roześmiana, roztańczona, emanowała seksem i czarowała wszystkich wokół.
Obserwujący prezenterkę i stylistę uczestnicy imprezy zgodnie twierdzili, że dawno nie widzieli Młynarskiej tak zadowolonej.
Rozstanie jej służy? - zastanawia się tabloid. Może Kret nie potrafił stworzyć jej odpowiedniej atmosfery do tego, by pokazała radosną stronę swojej natury?
Tego raczej się nie dowiemy, bo Młynarska jest znacznie bardziej dyskretna niż jej były chłopak. A przy okazji - słyszeliście o facecie, który zachował się mniej męsko, niż Kret, który na łamach Vivy żalił się:
Próbowałem ją zrozumieć nawet wtedy, gdy codziennie przynosiła pracę do domu. Drugim elementem składowym życia Agaty są jej dzieci. Dwóch dorosłych synów, którym poświęca tak wiele czasu i uwagi, jakby byli zupełnie mali. Chciałem mieć swoje miejsce. Pewne sytuacje były więc dla mnie nie do zniesienia. (...) Zabolało mnie to i wtedy właśnie nastąpił koniec. Przelała się czara goryczy. Wszedłem w życie Agaty, nie wiedząc, że niektórych rzeczy nie mam prawa zmieniać. Dowiedziałem się. Wyszedłem więc...