Młodszy brat Paris Hilton poszedł w ślady siostry i także trafił za kratki. Barron został zatrzymany po szalonym pościgu. Po pijaku spowodował wypadek i omal nie przejechał człowieka! Towarzyszyła mu młoda, atrakcyjna kobieta, której tożsamość nie została na razie ujawniona. Świadkowie zeznali, że Hilton jechał z zawrotną szybkością najwyraźniej starając się zaimponować seksownej dziewczynie.
Pracownik stacji benzynowej - Fernando - doskonale widział całe zajście i przyznał, że nastolatek prowadził Mercedesa jak szalony, nie zważając na przechodniów i innych kierowców. Hilton skierował samochód na plac przed budynkiem stacji i zaczął jeździć dokoła dystrybutorów z benzyną. Fernando stał przy jednej z pomp, gdy nagle uderzyła w niego rozpędzona maszyna. Siła uderzenia odrzuciła go daleko w tył, powodując liczne stłuczenia i siniaki.
Inny członek obsługi zeznał, że widział szary samochód, który cały czas podążał śladem Barrona. W chwili wypadku z tajemniczego wozu wysiadło dwóch mężczyzn, którzy niezwłocznie odebrali pijanemu Hiltonowi kluczyki. Dochodzenie policji ujawniło, że młodszy brat Paris przed zajściem na stacji uderzył w szare auto, po czym uciekł z miejsca wypadku. Dwaj mężczyźni próbowali dogonić i zatrzymać nietrzeźwego sprawcę.
Po wpłaceniu ogromnej kaucji i zawarciu ugody z poszkodowanymi w wypadku, Barron został wypuszczony z więzienia. Niepozornemu, ukrytemu w cieniu dwóch sławnych sióstr Barronowi udało się w końcu zaistnieć na łamach tabloidów.
A tak wyglądał młodszy brat Paris, gdy opuszczał areszt:
Ma się czego wstydzić.