Do siódmego miesiąca ciąży Zosia Ślotała utyła zaledwie 2 kilogramy. Sukcesem tym chwaliła się w telewizji śniadaniowej. Rzeczywiście, po celebrytce bardzo długo w ogóle nie było widać, że wkrótce zostanie mamą. Mimo że niemal wcale nie nabrała ciała, to i tak zaczęła ostro ćwiczyć. Właśnie pochwaliła się efektami pracy na brzuchem. Chwali się, że mały przyrost wagi zawdzięcza "nadprzyrodzonej motywacji".
W ciąży miałam jakąś nadprzyrodzoną motywację... Może dlatego, że w głowie myślałam, że robię to dla dobra mojego i maluszka. Byłam pilna, systematyczna i zmotywowana. Niestety w 9. miesiącu ciąży musiałam praktycznie przez cały czas leżeć dla dobra maleństwa. Ja! Osoba nadaktywna! NAGLE musiałam przystopować - żali się była kochanka Borysa Szyca na swoim blogu.
Trenera do ułożenia planu ćwiczeń mam, ubrania do ćwiczeń mam (standard- najpierw kupuje wszystkie ubrania i sprzęty, a dopiero potem zaczynam ćwiczyć), opiekę do Mikruska mam (mój ukochany zawsze chętnie pomoże) - dodaje.
Zobaczcie, jak wygląda dwa miesiące po porodzie.