Od kilku dni włoskie media piszą o liście, który papież Franciszek skierował do Franceski Pardi, autorki książki dla dzieci, w której opisała różne modele rodziny pokazując je na przykładzie zwierząt.
Książka pod tytułem Piccolo uovo (Małe jajko) opowiada historię jajka, które, przemierzając świat, spotkało na swojej drodze różne rodziny, na przykład dwie kotki wychowujące kociątko lub samotną panią hipopotam zajmującą się swoim dzieckiem. Przesłanie książki jest proste: dziecko może spotkać w swoim życiu różne modele rodziny, ale każdy z nich rządzi się miłością do drugiego człowieka.
Książka Pardi wywołała oburzenie wśród włoskich konserwatystów a burmistrz Wenecji, Luigi Brugnaro, nakazał wycofanie jej z księgarń. Za Pardi wstawili się włoscy autorzy, którzy nazwali działanie polityka "żałosnym gestem cenzury".
Pisarka wysłała swoją książkę nawet do Watykanu, prosząc o wsparcie i krótką opinię na jej temat. Otrzymała list od samego papieża Franciszka, który pogratulował kobiecie pomysłu i zapewnił, że nie widzi niczego złego w powstaniu książki:
Jego Świątobliwość jest wdzięczny za przemyślany gest i za uczucia, jakie on wywołał oraz ma nadzieję na dalszą owocną aktywność w służbie młodych pokoleń i szerzeniu prawdziwie ludzkich i chrześcijańskich wartości - napisał sekretariat papieża Franciszka.
Francesca Pardi docenia papieski gest, ale na razie wstrzymuje się od entuzjazmu:
Nie uważam, że papież Franciszek jest za rodzinami homoseksualnymi, ponieważ istnieje doktryna katolicka, ale nie możemy myśleć, że nie mamy praw - powiedziała.