Ewa Farna od kilku lat na przemian tyje i chudnie. Nie ma najwyraźniej szczęścia do diet, albo brakuje jej wytrwałości , bo co tylko pochwali się brzuchem na okładce to kilogramy szybko wracają. Zobacz: Farna chwali się brzuchem! "SCHUDŁAM 8 KILO!"
Piosenkarka wielokrotnie podkreślała, że akceptuje swoje ciało i dużą "dupę", bo może w niej zmieścić wszystkie niepochlebne opinie na swój temat. Zobacz: Farna odpowiada Czechom: "Nie interesujcie się MOJĄ DUPĄ!"
Polacy to zrozumieli. Ale najwyraźniej nie Czesi, bo to prasa zza naszej południowej jako pierwsza nazwała Farnę "polską ciężarówką" i od tamtego czasu nie przestaje naciskać, by się odchudziła. Jak donosi Fakt, ostatnio próbują skusić ją pieniędzmi...
Tamtejsi specjaliści od wizerunku zasugerowali, że gdyby zgubiła kilka kilogramów, mogłaby liczyć na więcej intratnych ofert - ujawnia osoba z otoczenia artystki. Ale ona dobrze się czuje w swoim ciele i powtarza, że nie ma mowy, by przechodziła na jakąś drakońską dietę. Wierzy, że pozytywnie wyróżnia się na tle wychudzonych, sztucznych gwiazdek. Uważa, że jest autentyczna, a przy tym ma ogromny dystans.
Czesi są najwyraźniej przeczuleni na punkcie figury swoich gwiazd. Przypomnijmy, co stało się z Haliną Młynkową, gdy jej czeski narzeczony uznał, że ciągle jest za gruba. Zobacz: "MA OBSESJĘ na punkcie odchudzania!"