Fakt donosi, że Małgorzata Teodorska odwiedziła ze swoim narzeczonym, Krystianem, salon samochodowy przy ulicy Połczyńskiej w Warszawie, gdzie wpadło jej w oko czerwone Ferrari F430 Spider F1.
Samochód należy do limitowanej serii zaledwie 60 aut wyprodukowanych z okazji 60-lecia firmy. Jego cena to ponad milion złotych. Narzeczony aktorki ponoć natychmiast zadeklarował chęć rozstania się z tą sumą, aby sprawić przyjemność ukochanej.
Znaleźliśmy w sieci ofertę dokładnie tego samochodu. Fakt pisze, że Krystian zapłaci za niego milion złotych, w oficjalnej ofercie wystawionej przez salon na NajAuto.pl samochód kosztuje 1 250 000 zł (*ZOBACZ!)
*. Czyżby Teodorska miała dostać aż 250 000 zł upustu za nazwisko? Jakoś nie chce nam się wierzyć. Tak jak i w to, że naprawdę będzie niedługo jeździć takim samochodem. Jej facet jest zamożny ale chyba nie aż tak.