Michał Wiśniewski we wczorajszym wywiadzie w Radiostacji na pytanie o "złych dziennikarzy" odpowiedział:
Wiesz co, to nie tylko dziennikarze. Bo ja nie mogę nazwać pani, która pisze na Pudelku dziennikarzem. To się nazywa ścierwo a nie dziennikarz. ( posłuchaj!)* *
Zabawne - gwiazdy cały czas sądzą, że aspirujemy do tego miana. Jak można tak w ogóle pomyśleć? :)
A jeżeli chodzi o "ścierwa" - nazywa nas tak człowiek, którego wieloletnia (była) przyjaciółka (Kasia Kanclerz) oskarża o to, że naraził po pijaku na śmiertelne niebezpieczeństwo swoją żonę i nienarodzone dziecko. W 9. miesiącu ciąży! Przypomnijmy - Kanclerz opowiadała, że gdy Mandarynie odeszły wody, Wiśniewski "wpadł w szał i rozwalił jej telefon", by nie mogła wezwać taksówki, po czym pijany zawiózł ją samochodem na poród. Michał sam potwierdził na swoim blogu, że prowadził wtedy "nagrzany".
Naprawdę, mimo najszczerszych chęci nie udało nam się jeszcze zrobić nic gorszego.