Tygodnik Na żywo postanowił naświetlić sprawę rozwodu Cezarego i Weroniki od innej, niż dotąd, strony. Twierdzi, że winę za rozpad małżeństwa, ponosi... mama Czarka. Na ten trop naprowadziła gazetę wypowiedż Weroniki w jednym z wywiadów:
Często matki żonatych synów uważają ich za własność. A oni między żoną a matką czują się jak między młotem a kowadłem. We Włoszech, gdzie religia spowodowała wręcz patologiczny szacunek dla matki, przyczyną aż 45 proc. rozwodów jest właśnie teściowa.
Podobno Weronika od początku nie miała dobrych kontaktów z matką Cezarego. Teściowa zwykła powtarzać: _**Nie mógł sobie znaleźć miłej Polki?**_ Kością niezgody było wychowanie córki Czarka, Nastki, której pozwalano na wszystko. Weronika chciała wprowadzić nieco dyscypliny i konsekwencji, co kończyło się pretensjami ze strony babci.
Weronika znała inny model rodziny - na Ukrainie rodzice nie wtrącają się w życie młodych. Miała żal do męża, że toleruje takie zachowanie. On, związany z rodzicami, nie chciał sprawiać im przykrości - mówi znajoma pary.
Wiek dojrzewania u Nastki przebiegał wyjątkowo ciężko - dziewczynka przestała się uczyć, a dziadkowie obwiniali Weronikę, że źle wychowała przybraną córkę. Mimo że ostatecznie zostały najlepszymi przyjaciółkami, rodzina Cezarego nadal chowała urazy. Podobno słowo "rozwód" padło już wiele lat temu, właśnie w kontekście problemów z teściami...