Marcin Dubieniecki został w ubiegłym tygodniu zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i oskarżony, wraz z czwórką wspólników, o działalność w grupie przestępczej, pranie brudnych pieniędzy i wyłudzenie z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych ponad 13 milionów złotych. Mąż Marty Kaczyńskiej i zięć zmarłego Lecha Kaczyńskiego stał się teraz bohaterem reportażu Newsweeka, który prześledził jego błyskotliwą karierę. Wniosek z niego taki, że aż trudno uwierzyć, że za kratki trafił dopiero teraz.
Z Marcinem Dubienieckim spotkałam się w 2011 roku. Na miejsce rozmowy wybrał restaurację w hotelu Bristol w Warszawie, bo "tylko tam jada śniadania" i bez przeszkód może przez szybę zerkać na swój drogi samochód, gdyż przed hotelem zawsze czeka na niego "nieformalne miejsce parkingowe". Bardzo starał się roztoczyć wokół siebie aurę niezwykłości. Człowieka, który dużo wie i jeszcze więcej może - wspomina autorka tekstu, Aleksandra Pawlicka. Dotarła również do ojca i jednego z trzech obrońców Marcina, Marka Dubienieckiego. Oczywiście zapewnia, że jego syn jest niewinny, a cała sprawa, a jakże, ma podłoże polityczne.
- Czy wierzę w niewinność syna? Po zapoznaniu się z aktami sprawy uważam, że nie ma żadnych dowodów na to, że mój syn miał jakiekolwiek kontakty z PFRON. To jest dęta sprawa, niewykluczone, że politycznie wykorzystana do zaszkodzenia komuś w czasie kampanii wyborczej.
- Komu? - pytam.
- Nie wiem, może PiS. Mój syn jest apolityczny. Fakt, że jego żoną jest Marta Kaczyńska, nie oznacza, że sympatyzuje z PiS, ale też nie oznacza, że może być wykorzystany do walki z tą partią.
To nie wszystko - mimo trwającej od trzech lat separacji Dubienieckiego i Kaczyńskiej, wciąż często się spotykają.
_**Związek z Martą Kaczyńską to dla Dubienieckiego przepustka do świata władzy**_ - relacjonuje tygodnik. Od trzech lat para jest w separacji, jednak rozwód się odwleka. Kolejne terminy rozpraw są przesuwane. Ostatnio podobno na żądanie stryja Jarosława, który nie chciał mieć w kampanii wyborczej debaty na temat rozwodu bratanicy. Znajomy rodziny Kaczyńskich twierdzi, że Marta ciągle spotyka się z Marcinem w jednej z trójmiejskich restauracji. Nawet po tym, jak media obiegła informacja, że Dubieniecki związał się z byłą żoną piłkarza Artura Boruca, Katarzyną M., którą poznał, prowadząc jako adwokat jej sprawę rozwodową.
Katarzyna M. została zatrzymana razem z Marcinem jako jego wspólniczka.