Poglądy Janusza Korwin-Mikkego dotyczące uchodźców z Afryki, próbujących dostać się do Unii Europejskiej, są jasne. Polityk wielokrotnie podkreślał, że przyczyny ich imigracji to ich problem i sami są sobie winni, jeśli "po prostu toną sobie na Morzu Śródziemnym". Uważa też, że wpuszczenie nielicznej grupy uchodźców do naszego kraju to szansa dla Polaków, żeby mieli swoich "lokajów z Afryki".
Problem nielegalnych uchodźców stał się głównym tematem podnoszonym przez organy Unii Europejskiej. Z tej okazji Korwin-Mikke postanowił jeszcze bardziej zradykalizować swoje poglądy i podzielić się nimi z pozostałymi europosłami.
Podczas przemówienia w Parlamencie Europejskim zarzucił imigrantom, że w większości przybywają do krajów Zachodu po zasiłki socjalne. Przy okazji nazwał ich... "śmieciem ludzkim".
Polska nie ma problemu z imigrantami. Polska ma problem z imigrantami, których w realizacji absurdalnej Doktryny Dublińskiej trzyma się w obozach koncentracyjnych i oni z nich chcą uciec z Polski do Niemiec, Austrii i innych krajów - powiedział. Dlaczego? Dlatego, bo w Polsce są znacznie niższe zasiłki socjalne. Gdybyśmy zlikwidowali zasiłki socjalne, to wtedy nie przyjeżdżaliby do Polski ludzie z całej Europy, którzy chcą żyć z zasiłków. Ludzie, którzy chcą pracować, są cenni, natomiast tych się odsyła do kraju, a do nas się bierze ludzi, którzy nie chcą pracować! Jest to absurdalna polityka, to zalew Europy śmieciem ludzkim - powiem jasno: śmieciem ludzkim, który nie chce pracować.
Na koniec Korwin-Mikke dodał jeszcze: A my niszczymy Europę! I ta polityka jest przyczyną upadku Europy! - a widząc oburzenie na twarzach zebranych i przewodniczącej, obrad wykrzyknął: Socialism kills!
Nie trzeba dodawać, że europosłowie byli w szoku po tym przemówieniu. Nie po raz pierwszy. Dokładnie rok temu Korwin-Mikke nazwał młodzież "czarnuchami Europy", za co zapłacił grzywnę 3040 euro.