_
_
Gośćmi drugiego w nowym sezonie odcinka show Kuby Wojewódzkiego byli Pascal Brodnicki i Marta Markiewicz, znana pod pseudonimem Sarsa. Piosenkarka pojawiła się w stroju własnego projektu, mocno przypominającym piżamę. 25-latka rozpoczęła karierę w 5. edycji The Voice of Poland, w której dotarła do półfinału. Swoją rezygnację z dalszego udziału w programie tłumaczyła względami zdrowotnymi. Potem okazało się, że delikatnie minęła się z prawdą.
Tego lata udało jej się jednak wylansować utwór Naucz mnie. Zdania na temat jego przekazu są podzielone. Jak przypomniał Wojewódzki, wiele osób sądzi, że utwór jest o biegunce. Sarsa, zanim odniosła się do tej opinii, uprzedziła, że "musi strzelić sobie kamertonem w mózg".
Na tyle, na ile intelekt komuś pozwala, tak rozumie ten tekst - wyjaśniła po tym, jak już sobie strzeliła. Nie należy mówić wprost, więc to jest zaszyfrowane.
Ujawniła też, że najgłębszą prawdę o jej życiu wyraża inny utwór, pod tytułem 23 takie lata.
Mówię w nim o tym, co mi lata - wytłumaczyła. Jestem z tych raczej skromnych trochę. Moja fryzura przeplatała się przez całe moje życie, a teraz przybrała taką większą formę, to jest oczywiście komunikat. Ludzie lubią mieć sygnały, które łączą potem w całość, po to były mi te wszystkie programy. Trzeba próbować, pojawiać się tam, gdzie jest scena.
Przy okazji Wojewódzki przypomniał nagranie występu Sarsy z X-Factora, w którym zapomniała tekstu i nie pomogło nawet czytanie ze ściągi na ręku. Potem wyjaśniała przed kamerą, że zamiast o znajdowaniu, śpiewała o zagubieniu. Tym razem znalazła jeszcze lepsze wytłumaczenie. Okazało się, że uwziął się na nią muzyk, który jej akompaniował na scenie.
Gitarzysta bardzo mnie mylił - wyznała piosenkarka. Starałam się ratować ten utwór.
Wyznała też, dlaczego rozstała się chłopakiem. Związek z nim okazał się dla niej głębokim rozczarowaniem.
Gotował...? - zapytał ze współczuciem Pascal Brodnicki.
Żarł strasznie dużo i dawał mi przypalonego budyniu - wyjaśniła piosenkarka. Potem napisałam 11 piosenek o tym.
To musiało być rzeczywiście traumatyczne przeżycie. Prawie takie, jak dla Wojewódzkiego wynik wyborów prezydenckich. Ciągle nie może się z nim pogodzić. Odnosząc się do słów Jacka Poniedziałka, który nazwał Andrzeja Dudę "małym, plastikowym, obrażalskim lalusiem",
odpowiedział: Hańba! Prezydent nie jest mały. Zobacz: Jacek Poniedziałek o Andrzeju Dudzie: "Mały, plastikowy, OBRAŻALSKI LALUŚ!"
Na koniec odcinka zaprosił na scenę dudziarza, by na tym trudnym instrumencie zagrał piosenkę Sarsy Naucz mnie. Po zakończonym występie, przedstawił go publiczności: Panie i panowie, Duda!.
_
_