Joaquin "El Chapo" Guzman jest najbardziej znanym meksykańskim bossem narkotykowym. Na początku lipca było o nim głośno na całym świecie, gdy uciekł z więzienia przez... tunel wykopany pod prysznicem w jego celi. To już druga jego udana ucieczka. Teraz jest poszukiwany wraz z 25-letnią żoną, Emmą Coronel.
Trzej synowie El Chapo, zachęceni przez ucieczkę ojca oraz przekonani o swojej bezkarności, postanowili pochwalić się światu, że są potomkami największego bossa narkotykowego. Pokazują w mediach społecznościowych - na Instagramie i na Twitterze - jak żyją. Jak widać, nie boją się nikogo, a już najmniej policji.
Bracia Guzman publikowali zdjęcia z pokrytą złotem bronią, drogimi samochodami sportowymi, złotą i diamentową biżuterią. Pokazywali światu, że w ich posiadłościach bawią się skąpo ubrane dziewczyny oraz dzikie koty, które prowadzają na smyczy. Jeden z nich, Alfredo Guzman, zaprezentował na swoich rękach kolekcję diamentowej biżuterii. Najmłodszy zaś, imiennik ojca Joaquin, zwany "El Chino", chwalił się też znajomością z... Paris Hilton nazywając ją "jedną z lasek El Chino".
Zachęcili tym innych przestępców, którzy zaczęli fotografować swoje posiadłości, samochody, dziewczyny i stosy pieniędzy. Prześcigają się także w ozdobności swoich pistoletów i karabinów, nierzadko ozdabiając rękojeść wizerunkiem Matki Boskiej. Niektórzy w swoich posiadłościach mają też prywatne zoo z egzotycznymi drapieżnikami. Bardziej odważni pokazują torby wypełnione "awokado", czyli - zgodnie ze slangiem - narkotykami.
Wśród zdjęć pojawiają się też dużo poważniejsze, m.in. pokazujące członków Antraxu, czyli militarnego oddziału znanego Kartelu Sinaloa. Jego bojówkarze pozują z symbolem swojej organizacji - stylizowaną czaszką - i bronią. Często pokazują ćwiczenia bojowe. To już wyraźna groźba, gdyż Antrax prowadzi otwartą wojnę z meksykańskim wojskiem.