Alicję Bachledę Curuś polscy widzowie widzieli ostatnio w Bitwie pod Wiedniem. Była to międzynarodowa koprodukcja, w której wystąpiło wielu polskich aktorów i chyba wszyscy tego żałują. Film okazał się tak zły, że zażenowana aktorka opuściła pokaz premierowy... Zobacz: Curuś wyszła z premiery po DWÓCH MINUTACH!
Od tamtej pory skupia się na amerykańskich produkcjach. Ostatnio wystąpiła w niskobudżetowym filmie produkcji amerykańsko-irańskiej reżyserki Soudabeh Moradian. Zobacz: Bachleda-Curuś zagrała u boku przystojnego irańskiego aktora!
Jak donosi Fakt, Alicja przyjęła rolę w nowej polskiej komedii romantycznej, przygotowywanej przez producentów serialu _**M jak miłość**_. Zagra tam pannę młodą, a w rolę jej narzeczonego wcieli się Mikołaj Roznerski. Aktorowi przyda się taki trening, bo właśnie oświadczył się Oldze Bołądź i planują ślub. Alicja za to od rozstania z Colinem Farrellem, przynajmniej oficjalnie, ciągle jest sama. Miała co najmniej dwie szanse na ułożenie sobie życia na nowo, ale za długo się zastanawiała. W rezultacie Piotra Woźniaka-Staraka, do którego wróciła w zeszłym roku po 10 latach od poprzedniego zerwania, sprzątnęła jej sprzed nosa Agnieszka Szulim, a Sebastiana Karpiela Bułeckę - Paulina Krupińska.