Joanna Horodyńska od dawna specjalizuje się w krytykowaniu stylizacji innych celebrytek. Najpierw robiła to razem z Karoliną Malinowską, ale z czasem była modelka uznała, że komentarze sprawiają zbyt wiele przykrości jej koleżankom. Od tego czasu nową "najlepszą przyjaciółką" stylistki jest Ada Fijał.
Tym razem na łamach Party Horodyńska i Fijał oceniły stylizację Anety Zając. Na prezentacji jesiennej ramówki Polsatu matka dwójki dzieci Mikołaja Krawczyka miała na sobie rozkloszowaną sukienkę we wzór skóry węża.
Anakonda atakuje. Przywołano wilka z lasu. To chyba sukienka, która ma odstraszać ludzi. Można ją zakładać tylko po to, by wywołać w nich strach przed brzydotą - oceniła strój Zając Horodyńska. Słowiańska uroda nie toleruje adaptacji inspirowanych terrarium. Tak mocna sukienka to propozycja tylko dla showbiznesowych anakond.
Sezon zaczął się wspaniale dla Anety - założyła najbrzydszą sukienkę świata! - podsumowała stylizację aktorki.
Joanna, nie ciesz się aż tak z jej wpadki. Popatrz czasami w lustro.