Andrzej Chyra został ojcem późno, bo dopiero po pięćdziesiątce. Szybko jednak odnalazł się w nowej roli. Aktor, znany dotąd z wybitnych ról, słabości do alkoholu, imprez i sikania na ulicy, dla synka zmienił podobno całkowicie swoje życie. Jak ujawniają jego znajomi w rozmowie z Faktem, przestał imprezować, bo woli jak najwięcej czasu poświęcać dziecku.
W rozmowach z Andrzejem prawie nie istnieje teraz inny temat niż syn - zapewnia informator tabloidu. Powtarza, że narodziny małego zmieniły perspektywę, z jakiej patrzył na życie.
Syna urodziła aktorowi jego młodsza o 26 lat dziewczyna, Paulina Jaroszewicz. Chyra pozwolił jej wtedy wprowadzić się do jego mieszkania. Najwyraźniej nie należy do tych, którzy zazdroszczą Tomaszowi Karolakowi, że "tak fajnie się ustawił" i woli mieć prawdziwą rodzinę. (Polecamy ten niezapomniany wywiad: *Karolak znów poniża Kołakowską?)
*
Trzymamy kciuki. Miejmy nadzieję, że nie zobaczymy już nigdy takiego Andrzeja Chyry: