Ponętna Jessica Alba pojawiła się na okładce marcowego Marie Claire. W udzielonym czasopismu wywiadzie aktora opowiedziała o swoim trudnym dzieciństwie i problemach, z jakimi borykają się dorastające w Hollywood nastolatki. Aktorka bardzo stara się pokazać, że ma też nieco w głowie, a nie tylko w biuście, i porusza tematykę wielokulturowych rodzin, prześladowania w szkołach średnich oraz wizerunku kobiet, jaki promują media.
Jako dziecko miałam problemy z akceptacją tego, kim jestem i bardzo chciałam upodabniać się do innych. Czułam, że różnię się od moich rówieśników – wyznaje Jessica.
Aktorka ma same złe wspomnienia ze szkoły średniej. Okres dojrzewania był dla niej traumatycznym przeżyciem, o którym "pragnie jak najszybciej zapomnieć":
Nie lubiłam uczęszczać na lekcje, rodzice prawie zmuszali mnie do chodzenia do szkoły. Dzieciaki chowały mi plecak, kradły drugie śniadanie i wiązały sznurówki. To było straszne!
Na koniec aktorka, która w celu uzyskania bardziej wciętej tali poddała się operacji plastycznej usunięcia dwóch żeber, stwierdza, że Hollywood promuje fałszywy obraz kobiet.