Jan Tomasz Gross od lat wbudzał w Polsce ogromne kontrowersje. Tym razem zaskoczył jednak nawet swoich największych obrońców. W niemieckim dzienniku Die Welt skomentował krytyczne reakcje Polaków na przyjęcie uchodźców z Syrii. Jego zdaniem zachowanie społeczeństwa polskiego jest konsekwencją ksenofobii i "ohydnego oblicza z czasów nazistowskich". Dodał też, że Polacy zabili w czasie wojny więcej Żydów niż Niemców.
W tym przypadku historia nie jest żadną metaforą - tłumaczył. Wręcz przeciwnie: korzenie postawy wschodniej Europy, która teraz pokazuje swoje ohydne oblicze, biorą się bezpośrednio z drugiej wojny światowej i z czasów tuż po jej zakończeniu. Polacy byli nie bez racji dumni z oporu, jaki stawiali nazistowskim okupantom, ale faktycznie podczas wojny zabili więcej Żydów niż Niemców.
Na słowa pisarza szybko zareagował rzecznik polskiego MSZ. W komentarzu dla mediów Marcin Wojciechowski powiedział, że tekst Grossa jest "nieprawdziwy historycznie, szkodliwy i obrażający Polskę". Wypowiedź w Die Welt wywołała tak silne protesty, że na Facebooku powstała grupa zbierająca ludzi, którzy poczuli się urażeni. Profil o nazwie Pozew Polaków przeciwko Janowi Tomaszowi Grossowi zachęca do przyłączenia się do akcji. W opisie grupy czytamy:
W związku z nieprawdziwymi, obraźliwymi i antypolskimi wypowiedziami p. Jana Grossa postanowiliśmy złożyć przeciwko niemu zbiorowo pozew. Pełnomocnikiem pozywających będzie mecenas Jacek Wilk. Zachęcamy do przyłączenia się do akcji.