Angelina Jolie od lat dzieliła swój czas między obowiązki zawodowe a działalność w organizacjach charytatywnych i humanitarnych. Teraz, kiedy porzuciła aktorstwo na rzecz reżyserii i została specjalnym wysłannikiem Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców Organizacji Narodów Zjednoczonych, jeszcze bardziej angażuje się w aktywność społeczną. Niedawno po raz kolejny zabrała głos w sprawie kryzysu migracyjnego oraz zbrodni popełnianych przez Państwo Islamskie. Zobacz: Angelina Jolie opowiedziała o ZGWAŁCONEJ 7-LATCE: "Gwałt to główny element terroru ISIS!"
Obecnie Jolie przygotowuje się do adaptacji bestsellerowej książki z 2000 roku pt. First They Killed My Father: A Daughter of Cambodia Remembers autorstwa Loung Ung, wspominającej czasy przerażającego reżimu Pol Pota w Kambodży. Kilka dni temu odwiedziła kraj i spotkała się z premierem, Hun Senem. Wybrała na tę okazję dopasowane, czarne spodnie, beżowe szpilki od Louboutina oraz białą bluzkę ozdobioną koronką.
Media za oceanem zastanawiają się teraz, czy strój 40-letniej gwiazdy był odpowiedni na spotkanie z politykiem. W czasie kilkunastoletniej służby jako Ambasadorka Dobrej Woli Jolie dała się poznać jako wyjątkowo "taktowna" gwiazda, w obozach dla uchodźców czy miejscach podnoszących się po wyniszczających wojnach nigdy nie prezentowała się w drogich ubraniach od projektantów, ale skromnych, dopasowanych do okazji strojach. Na czerwonym dywanie najczęściej zaś zachwycała eleganckimi kreacjami, które zawsze szeroko komentowano.
Jak wyszło tym razem?