Angelina Jolie od kilkunastu lat podróżuje po świecie jako przedstawicielka Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców. Występuje na forum ONZ, odwiedza obozy dla uchodźców, rozmawia z politykami i nawołuje do solidarności wobec najbardziej pokrzywdzonych, najczęściej kobiet i dzieci. Stara się też łączyć działalność humanitarną z reżyserią - obecnie przygotowuje się do ekranizacji książki _**First They Killed My Father: A Daughter of Cambodia Remembers**_ Loung Ung, opowiadającej o okrucieństwach reżimu Pol Pota w Kambodży. Zobacz:
Okazuje się, że zadawanie się z politykami, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, może być ryzykowne, nawet dla tak sławnej kobiety jak Angelina. Jak donosi libański dziennik al-Joumhouria, 40-letnią gwiazda padła ofiarą... molestowania seksualnego. Napastować miał ją Nasser Judeh, minister spraw zagranicznych Jordanii, podczas pobytu Angeliny w jednym z obozów dla uchodźców.
Minister spraw zagranicznych Jordanii chyba nie zdawał sobie sprawy z tego, kogo próbuje molestować - relacjonuje gazeta. Ale przecież musiał wiedzieć, że ta piękna kobieta to nie tylko gwiazda Hollywood, znana między innymi z roli Lary Croft, ale także ambasador dobrej woli Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców.
Informacje na ten temat dotarły do króla Jordanii, Abdullaha II, który potraktował je bardzo poważnie. Monarcha przerwał wizytę dyplomatyczną w Rosji i wrócił do kraju. Jak informuje tamtejszy magazyn al-Watan, decyzja o odwołaniu ministra już zapadła.
Ani Jolie, ani Judeh nie komentują sprawy.