Joga jest jedną z najpopularniejszych form gimnastyki i rozciągania, zwłaszcza w show biznesie. Gwiazdy często podkreślają jej zalety, np. Edyta Herbuś twierdzi, że to dzięki niej nie zwariowała. Przypomnijmy: Herbuś: "Joga pozwala mi nie nabawić się schizofrenii!"
Ćwiczenie jogi kojarzy się zwykle z bardzo szczupłymi osobami, które przyjmują skomplikowane pozycje - asany. Taki wizerunek kontrastuje z wyglądem Valerie Sangun, która jest pulchna i stała się jedną z najpopularniejszych osób promujących jogę w internecie.
Jej konto na Instagramie, gdzie występuje jako Big Gal Yoga, obserwuje prawie 86 tysięcy fanów. 27-letnia Amerykanka z San Francisco pokazuje tam, że nie trzeba być wcale szczupłą, żeby wykonać najodważniejsze pozycje. Jednocześnie pokazuje, że z większym rozmiarem ubrań też można czuć się dobrze w swoim ciele i starać się żyć aktywnie i zdrowo.
Po prostu chciałam się upewnić, że ludzie nie mają poczucia, że powinni się bać czy wstydzić uczenia się jogi od kogoś, kto nie wygląda jak oni - wyjaśnia na swoim blogu. Każdy z nas ma jakieś problemy z ciałem, niezależnie, czy jest za duży, czy za mały. Dobrze jest mieć chwilę, żeby spojrzeć na siebie i pokochać się takim, jakim się jest w danym momencie.
Na swoim koncie Valerie pokazuje kolorowe i niewyretuszowane zdjęcia ze swoich sesji jogi. Bez dodatkowego upozowania pokazuje, jak wyglądają śmiałe pozycje w jej wydaniu. Stara się pokazać, że "chude" nie oznacza od razu "wysportowane" - i na odwrót.
Moi fani są zaskoczeni, kiedy robię szpagat, ponieważ mam większy rozmiar. Ale jestem tak samo rozciągnięta, jak chude dziewczyny - powiedziała w wywiadzie dla magazynu Closer. Niektóre pozycje sprawiają mi ból w nadgarstkach, ponieważ dźwigam dużą wagę. Ale uwielbiam czekoladę i klopsiki! Nie przejmuję się tym, co ludzie o nie mówią. Uważam, że mam świetne ciało. Kobiety mówią mi, że je inspiruję, a mężczyźni, że moje krągłości są sexy.
Czy Marta Grycan podejmie wyzwanie?