Ostatnie dni upłynęły Dodzie na promowaniu najnowszego wywiadu, jakiego udzieliła magazynowi Viva. Tym razem w dwutygodniku wystąpiła także Wanda Rabczewska. W rozmowie o chorobie mamy nie zabrakło oskarżeń skierowanych w stronę Agnieszki Szulim.
Na szczęście w rodzinie Rabczewskich zdarzają się także wesołe chwile. W piątek Dorota z rodzicami byli honorowymi gośćmi Urzędu Miasta oraz Społecznej Szkoły Podstawowej, w której uczyła się piosenkarka. Władze Ciechanowa nagrodziły Dorotę medalem za zasługi dla miasta.
Na Instagramie Dody pojawiła się relacja z wydarzenia. Rabczewska popłakała się po płomiennym przemówieniu, jakie wygłosiła. Medal zadedykowała rodzicom:
Medal zadedykowałam i przekazałam na ręce swoim rodzicom. W moich oczach zasługują na niego bardziej niż ja. Mama przez kilkadziesiąt lat pracowała w urzędzie pracy pomagając tysiącom ludzi ja znaleźć ,tata olimpijczyk mimo że sam boryka sie ze zdrowiem do dziś propaguje sport w Ciechanowie ,od kilku lat trenując niepełnosprawnych sportowców. Moi rodzice są na medal!!! - napisała. Nie patrzcie na moja twarz! Jestem po przemówieniu gdzie poryczałam sie jak bóbr - dodała.