Maciej Kurzejwski, prowadząc _**Świat się kręci**_, zareklamował na wizji program Rinke Rooyensa emitowany w Polsacie - _**Rinke za kratami**_. Myślał, że nikt nie zrobi z tego afery, skoro Rooyens jest również producentem _**Świat się kręci**_. Szefowie TVP doszli jednak do wniosku, że nie wybaczą mu zachęcania do oglądania konkurencji. Uznali że jest nielojalny i dla takich osób nie ma miejsca w telewizji. Został więc zawieszony na trzy miesiące, odsunięty na zawsze od prowadzenia programu Świat się kręci, a jego dalsze losy rysują się bardzo niepewnie.
Jak donosi Super Express, po zakończeniu kary prawdopodobnie nie będzie miał do czego wracać.
Odsunięto go od wszystkich programów i projektów Telewizji Polskiej - donosi tabloid. To niestety nie koniec kar. Wkrótce kończy się kontrakt prezentera, czy TVP go przedłuży? Jego przyszłość w TVP rysuje się w czarnych barwach. Jak wynika z naszych informacji, za dwa miesiące kończy się jego umowa o pracę. A przecież przez miesiąc po jej wygaśnięciu Maciej wciąż będzie zawieszony. Czy w ogóle dostanie nową umowę?
TVP odmawia komentarza w tej sprawie.
"Nie będziemy komentować spraw personalnych, przykro mi - oświadczyła rzeczniczka TVP Joanna Stempień-Rogalińska.