Ostatnio trochę przycichło o planach ślubnych Dody i Emila Haidara. Najwyraźniej był to jednak element kampanii promocyjnej polskiej edycji Salonu sukien ślubnych. Zresztą ani rodzina Rabczewskich ani Haidarowie nie mają obecnie głowy do planowania ślubu. Rabczewskich absorbuje powrót do zdrowia mamy Dody po wygranej walce z rakiem, spowodowanym, jak twierdzi, przez Agnieszkę Szulim. Zobacz: Doda o Szulim: "SŁOWEM MOŻNA ZABIĆ! Rozłożyła mamę totalnie na łopatki!"
Chcą też, by dziennikarka odpowiedziała przed sądem za to, że wywołała raka u Wandy Rabczewskiej.
Rodzina Haidarów zaś jest zajęta kampanią wyborczą. Ojciec Emila startuje do sejmu z pierwszego miejsca chełmskiej listy Zjednoczonej Lewicy.
64-letni Syryjczyk Riad Haidar mieszka w Polsce od 40 lat. Ukończył Akademię Medyczną w Lublinie. Ożenił się z Polką. Obecnie jest ordynatorem szpitala w Białej Podlaskiej i działaczem lokalnego samorządu.
Jako lekarz pracuję niemal 40 lat. W moim życiu zawodowym dostrzegłem w pewnym momencie, że o dobro pacjenta, o poprawę stanu opieki medycznej należy zabiegać nie tylko w samach szpitalnych - wyjaśnia w Super Expressie. Dlatego trafiłem do samorządu lokalnego. Nieskromnie powiem, że wiem, jak walczyć o poprawę opieki medycznej, wiem, co dolega polskiej medycynie i jakie metody leczenia tu zastosować. Zawsze chciałem pomagać innym i tak mi zostało. Poglądy lewicowe mam od zawsze, wyniosłem to z rodzinnego domu. Z lewicą jestem związany od ponad 20 lat.
Przypomnijmy też jego wypowiedź na temat imigrantów: "Kto chciał eksportować demokrację, do Iraku, Libii czy Syrii, to powinien ponosić koszty tej całej tragedii. Natomiast Polacy..."