Małgorzata Foremniak zabrała dzieci, sprzęt narciarski i pojechała w góry, zostawiając Rafała Maseraka samego. Tancerz spędza czas snując się po mieście i żywiąc się w kebabach.
Niedawno pisaliśmy, że aktorka coraz bardziej uniezależnia się od swojego młodego kochanka - na rozdanie Telekamer przyszła sama i bawiła się świetnie, szalejąc na parkiecie. A przecież jeszcze kilka tygodni temu dostawała histerii, kiedy Rafał przez dłuższy czas do niej nie dzwonił (zobacz: Foremniak zależna od humorów Maseraka)
. Od tamtego czasu sporo się zmieniło:
Reporter Faktu z prawdziwą troską przyglądał się wyraźnie zasępionemu Rafałowi, gdy ten mimo późnej pory podjadał danie z tłustej baraniny w jednym z orientalnych barów - pisze tabloid.
Miejmy nadzieję, że się nie roztyje z rozpaczy.