Agnieszka Popielewicz i Grzegorz Hyży wzięli ślub w lipcu na rzymskim Kapitolu. Uroczystość była kameralna, ale oczywiście luksusowa. Po ślubie odbyło się przyjęcie na dachu eleganckiej restauracji Roofgarden z widokiem na miasto.
Dla Popielewicz, pasjonującej się tematyką ślubną, takie "ograniczanie się" było mało komfortowe. Podobno nie chciała jednak drażnić byłego męża bardziej wystawną uroczystością. Zwłaszcza że w tym czasie nadal mieszkała z dzieckiem w należącym do niego mieszkaniu.
Odkąd zakończyli rozwiązywanie wszystkich, pozostałych po rozwodzie, spornych kwestii, Agnieszka nabrała odwagi. Jak ujawnia jej znajomy w rozmowie z Faktem, planuje właśnie drugie wesele, tym razem w Polsce. Liczy, że przy tej okazji wreszcie będzie mogła rozwinąć skrzydła jeśli chodzi o kwestie organizacyjne.
Ceremonia w Rzymie była romantyczna i bardzo intymna, ale nie wszyscy mogli się tam pojawić. Teraz chcą naprawdę uczcić swój ślub w otoczeniu całej rodziny i najbliższych przyjaciół - mówi koleżanka celebrytki. Agnieszka organizację wesel zna od podszewki i zrobi wszystko, by jej własne wypadło perfekcyjnie. Z dala od zgiełku mediów.
Czy z tej okazji pokażą się też razem w "Gali" lub "Vivie"? Okładki "Życia na gorąco" podobno nie planowali.