Michał Figurski półtora tygodnia temu trafił do szpitala z krwotokiem w głowie. Jak ujawniły badania, doszło do pęknięcia osłabionego cukrzycą naczynia krwionośnego. Konieczna okazała się operacja neurochirurgiczna, po której Figurski utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej.
Po wybudzeniu poczuł się tak dobrze, że chciał od razu wypisać się ze szpitala. Lekarze jednak wyjaśnili mu, że przy jego stanie nerek jest to
na razie niemożliwe. Wieloletnia cukrzyca, z którą się zmaga, osłabiła bowiem nie tylko naczynia krwionośne ale także nerki. Na dodatek okazało się, że Figurski cierpi na tzw. stopę cukrzycową.
Jest to bardzo poważne schorzenia, którego rezultatem jest niewydolność krążenia, co w konsekwencji może prowadzić do amputacji kończyny.
Ktoś, kto ma cukrzycę, ma wysoki poziom kwasu moczowego, ma nasilone wskaźniki miażdżycy, zwiększona jest lepkość krwi - wyjaśnia w Super Expressie specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii dr n. med Zygmunt Trojanowski.
Jeśli chory się przekarmiał, mało ruszał, dołącza się nadciśnienie i mamy tak zwany zespół metaboliczny, który nieleczony przez wiele lat prowadzi do powikłania, jakim jest właśnie stopa cukrzycowa. Ona się niewinnie zaczyna. Ludzie, którzy nie mają pojęcia o tej chorobie, nic nie zobaczą na swojej stopie, dopiero jak jest za późno, to widzą. Ale gdy jest za późno to trzeba amputować.
Miejmy nadzieję, że jeszcze nie jest za późno.