Po tegorocznym balu TVN-u wszyscy mówili o publicznych oświadczynach Piotra Woźniaka-Staraka i Agnieszki Szulim. Mniej osób zwróciło uwagę na inne wydarzenia, wśród których spore znaczenie mogło mieć pojawienie się dziennikarki TVP, Grażyny Torbickiej. Zapoczątkowało to spekulacje na temat jej przejścia do konkurencyjnego TVN-u. Podobno bardzo zależy na tym Edwardowi Miszczakowi, odpowiadającemu za jakość programów stacji.
Plotki podsycił Super Express, który sugerował, że dziennikarka miała potajemne spotkanie umówione na korytarzu TVN-u. Zasugerowano też, że Torbicka nie jest zadowolona z nowych, mniej atrakcyjnych godzin emisji jej programu Kocham Kino.
Telewizja publiczna postanowiła teraz zaprzeczyć tym informacjom i zapewnić, że Torbicka zamierza pozostać w stacji i że jest zadowolona ze zmiany godzin emisji.
Informacja, jakoby Grażyna Torbicka planowała przejście z TVP2 do stacji komercyjnej, jest nieprawdziwa. Telewizja Polska niezwykle ceni sobie profesjonalizm pani Grażyny Torbickiej, merytorykę przygotowywanych przez nią programów i nieoceniony wkład w realizację misji telewizji publicznej - czytamy w oświadczeniu przekazanym Wirtualnym Mediom.
Odniesiono się tam również do uwag na temat gorszego czasu emisji Kocham Kino: Przeciwnie - jak podkreśla Grażyna Torbicka - magazyn "Kocham Kino" od września emitowany jest (...) w paśmie znacznie bardziej eksponowanym, z większym potencjałem oglądalności.