Dzisiaj w Sejmie pojawiła się Barbara Sienkiewicz, która zasłynęła w mediach jako najstarsza matka w Polsce. Aktorka 9 miesięcy po narodzinach bliźniąt zaczęła walczyć z pomocą Olgierda Łukaszewicza o zasiłek macierzyński, który jej nie przysługuje ze względu na pobieraną już emeryturę. W trakcie nagłaśniania sprawy wyszło na jaw, że kobieta... nie jest nawet spokrewniona ze swoimi dziećmi i skorzystała z terapii in vitro, która kosztowała około 12 tysięcy złotych.
Na konferencji prasowej w Sejmie 61-letnia aktorka pojawiła się z bliźniakami - Anią i Piotrem. Spotkanie z dziennikarzami dotyczyło przyznania jej przez Ewę Kopacz "emerytury specjalnej". Sienkiewicz apelowała:
Pani premier, prosimy tylko o 500 złotych. Będziemy wtedy czuli się honorowo, szczęśliwie i poważnie w tym kraju. Bardzo proszę, pani premier, o pozytywną decyzję w tej sprawie.
Zobacz też: Olgierd Łukaszewicz o 60-letniej matce: "Ma 1250 zł brutto emerytury. MUSI INTERWENIOWAĆ PREMIER!"