Małgorzata Rozenek, po klęsce prowadzonego przez nią Piekielnego hotelu, nie zgodziła się na proponowane jej przez szefów luksusowe bezrobocie, mimo że obiecali jej płacić 5 tysięcy złotych miesięcznie za nic nie robienie.
Przekonała Edwarda Miszczaka, by znalazł dla niej nowy program. Dyrektor programowy TVN ma słabość do Małgorzaty, więc obiecał publicznie, że "nie wypuści jej z rąk". Ponoć programu dla niej szukano bardzo intensywnie. Zobacz: Edward Miszczak: "Nie wypuścimy Małgosi z rąk!"
Przez kilka tygodni w stacji trwała burza mózgów, jaki program Rozenek mogłaby poprowadzić. W końcu TVN zdecydował się zakupić dla niej brytyjski format... _**Damą być**_.
W programie wystąpi kilkanaście uczestniczek z całej Polski, które charakteryzuje to, że są niepokorne, głośne i wyzywające. Zadaniem Rozenek i ekipy specjalistów będzie wyprowadzić dziewczyny z blokowisk na salony - zapowiada Fakt. Emisja pierwszych odcinków przewidziana jest na początek przyszłego roku.
Niestety, zdaniem wielu osób, Małgorzata, odkąd poznała Radosława Majdana, poszła akurat w przeciwną stronę i obecnie znacznie bardziej przypomina wczesną Dodę niż damę. Zobacz: "Rozenek upodabnia się coraz bardziej do pani Dody!"
Pracownicy TVN-u ostrzegają nieoficjalnie, że to dla Rozenek ostatnia szansa.
_**Jeśli ten program nie wypali, pożegnają się z Małgosią bez żadnych sentymentów**_ - ujawnia informator tabloidu.
Może sama się czegoś nauczy. Ostatnio jej nowemu stylowi "na panią Majdan" dziwi się nawet były małżonek. Zobacz: Były mąż Rozenek "nie rozumie, czemu się na siłę odmładza"...