_
_
Medialne wyznanie prawdy o orientacji seksualnej przez polskiego księdza Krzysztofa Charamsy wywołała burzę nie tylko w Watykanie. Natychmiast powstały dwa obozy skrajnie różnie reagujące na ten głośny "coming out". Jedni gratulują duchownemu odwagi, drudzy atakują go za propagowanie "wynaturzeń" w Kościele Katolickim. Opinię na ten temat wyrazili także celebryci. Na Facebooku Rafała Maślaka także pojawił się komentarz w sprawie Charamsy.
Mister Polski w jednym w wywiadów przyznał, że kiedyś dyskryminował gejów. Jednak, gdy zrobił karierę i wszedł do show biznesu to spotkał wielu homoseksualistów, którzy pomogli mu zmienić zdanie. Maślak zapewnia, że jest tolerancyjny, ale drażni go zachowanie Krzysztofa Charamsy.
Ksiądz gej na okładce Wprost, ksiądz gej na okładce Newsweeka i ksiądz gej nawet na... Pudelku – napisał na swoim profilu. Jestem tolerancyjny, mam wielu przyjaciół gejów, którzy nie obnoszą się z tym i są szczęśliwi, ale jeśli ślubuje się celibat, czyli m.in. wstrzemięźliwość seksualną, to po robić później taki cyrk... Można odejść ze stanu duchownego i w spokoju żyć sobie ze swoim partnerem, a nie terroryzować i ośmieszać instytucję kościoła.
_**
_**
_
_