...wyznaje skromnie Mateusz Damięcki. Czy wie, że mówią o nim "sygnet"?
W wywiadzie dla Vivy zauważa też, że jest zbyt przystojny do niektórych filmów:
Doskonale rozumiem, że są role, których ze swoją powierzchownością nie zagram. Mam urodę amanta i wiem to.
Z tym pięknem fizycznym bywa różnie - zadumał się nad swoją urodą Damięcki. Bo jeżeli chodzi o rodzinę i przyjaciół, nie ma ono znaczenia. Kiedy byłem młodszy i wiadomo już było, że zostanę aktorem, moja babcia lubiła mi powtarzać, żebym się cieszył, że tak wyglądam, bo przynajmniej będę musiał więcej pracować niż inni, udowodnić, że wygląd to nie wszystko.
Nie przesłyszeliście się - Damięcki wyznał właśnie, że jest tak piękny, że ludzie nie mogą uwierzyć, że ktoś taki może być też dobrym aktorem.
Zabawny jest też sposób, w jaki bez zająknięcia przyjmuje składane mu przez dziennikarkę hołdy:
- Powiedz, jakie kobiety podobają się najpiękniejszemu mężczyźnie w Polsce.
- I to jest bardzo trudne pytanie. Bo za moimi fascynacjami nie nadążają nawet najbliżsi przyjaciele. Czasem są to małe czarne, a innym razem wysokie blondyny... bla, bla, bla.