Kinga Rusin lubi chwalić się wycieczkami do ciepłych krajów. Pokazuje na Instagramie zdjęcia, jakie robi sobie na plaży czy podczas uprawiania wakacyjnych sportów. Zaczęła też robić "selfie" z egzotycznymi zwierzętami. W te wakacje zaryzykowała, żeby sfotografować się pod wodą z płaszczką. Podczas zeszłorocznego urlopu w Zanzibarze trafiła przez to do szpitala.
Dzisiaj celebrytka chwali się nowymi zdjęciami do kolekcji. Tym razem sfotografowała się z wielbłądem. Rusin nie wyjechała jednak za granicę, tylko udała się do Serocka pod Warszawą.
Selfie z wielbłądem musi być - podpisała zdjęcia.
Rusin pojawiła się w Serocku z Karoliną Ferenstein-Kraśko. Pojechały tam... zapolować na lisa. Celebrytka chce wziąć udział w konnym biegu w trakcie święta Hubertusa w Gałkowie, gdzie stadninę koni prowadzi rodzina Ferensteinów.