Była żona Grzegorza Hyżego, Maja, nie jest zadowolona z tego, że piosenkarz przedkłada nowe małżeństwo z Agnieszką Popielewicz nad kontakty z synami. Uważa też, że daje jej na ich utrzymanie zdecydowanie zbyt mało pieniędzy. Zaczęła w końcu kontaktować się z Grzegorzem już nie tylko przez prawników, ale i kolorową prasę.
Ostatnio powiedziała bardzo dosadnie, co o nim myśli: Maja Hyży gorzko o byłym mężu: "OBY NIE ŻAŁOWAŁ, że nie spędził z synami dzieciństwa!"
Hyżemu oczywiście bardzo się nie spodobało to, że Maja publicznie zarzuca mu zaniedbywanie dzieci i życie ich koszem na bardzo wysokim poziomie. Prawnik celebryty wydał w tej sprawie oświadczenie magazynowi Party. Grozi matce jego dzieci "formalnymi krokami prawnymi":
W związku z tym, że podjęte przez Pana Grzegorza Hyżego pozaprawne próby ochrony jego dobrego imienia naruszonego ostatnimi medialnymi wypowiedziami jego byłej żony Pani M. Hyży, odnoszącymi się między innymi do wywiązywania się przezeń z obowiązków rodzicielskich względem wspólnych małoletnich dzieci stron, nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, Pan Grzegorz Hyży zdecydował się na podjęcie w tej sprawie formalnych kroków prawnych - czytamy.
Czy to znaczy, że sprawa skończy się w sądzie? Myślicie, że Maja kłamała mówiąc, że Grzegorz nie spędza czasu z dziećmi i ostrzegając, że będzie tego jeszcze żałował?