O narzeczonym Dody wiadomo na razie tyle, że jest zadłużony w Urzędzie Skarbowym na prawie 7 milionów złotych i bardzo nie lubi, kiedy się o tym wspomina. Zobacz: Doda o długach Emila: "To tylko część prawdy!"
Ostatnio wyszło też na jaw, że jest ojcem dwóch nieślubnych córek, obecnie 15-letnich. Doda zapewnia, że o wszystkim od dawna wiedziała, bo nie mają przed sobą tajemnic.
Dzisiejszy Fakt donosi, że wyśledził Emila w jednym z warszawskich ośrodków psychoterapii i terapii uzależnień. Spędził tam 3 godziny na spotkaniu Anonimowych Alkoholików.
Odpowiedzialni ludzie narażeni na stres powinni korzystać z pomocy specjalistów, nie widzę w tym nic złego i bardzo polecam - komentuje Emil w rozmowie z tabloidem. Pomaga to w codziennym funkcjonowaniu i radzeniu sobie z otaczającą rzeczywistością.
Jak dodaje tabloid, w przerwie Haidar poszedł na kawę z koleżanką z grupy. Jak ujawnia jego znajomy, Emilowi często zdarzało się przeholować z piciem.
Jeszcze zanim się poznali z Dodą, Emil lubił się dobrze zabawić - przyznaje informator tabloidu. W środowisku od zawsze miał opinię imprezowicza. Na początku związku z Dodą nieco przystopował, ale jak widać, dawne nawyki nie dały o sobie zapomnieć. W Warszawie nie brakuje pokus.
_
_