Agnieszka Popielewicz-Hyży i jej mąż Grzegorz nienajepiej znieśli wywiad poprzedniej pani Hyży, udzielony tygodnikowi Twoje Imperium. Maja narzekała w nim na byłego męża, który ponoć miga się od spotkań z dziećmi i niechętnie pomaga jej finansowo, mimo że sam żyje w luksusie. Zobacz: Maja Hyży gorzko o byłym mężu: "OBY NIE ŻAŁOWAŁ, że nie spędził z synami dzieciństwa!"
Piosenkarka chyba domyślała się, że jej tego nie darują, bo szybko pożałowała swojej szczerości. Jej agentka próbowała nawet przekonać tabloid, by nie publikował wywiadu i w zamian zaproponowała tekst o planach artystycznych Mai. Do kiosków trafiła jednak pełna wersja rozmowy. Na rezultat nie trzeba było długo czekać. Grzegorz szybko zagroził byłej żonie "formalnymi krokami prawnymi", jeśli nadal będzie mówić, co o nim myśli.
Obecna żona Grzegorz zapowiada, że będzie go w tym wspierać.
Każdemu byłoby w tej sytuacji przykro, ale będziemy konsekwentni - grozi Agnieszka Hyży na łamach Party. Wszystko, co godzi w nasz wizerunek, znajdzie finał w sądzie.
**_
_**