Nowy odcinek swojego programu Kuba Wojewódzki rozpoczął tradycyjnie od zaproszenia prezydenta Andrzeja Dudy. Najwyraźniej postanowił nie zrażać się odpowiedzią Kancelarii Prezydenta, która poinformowała go, że występ w jego show "nie licuje z powagą urzędu": Andrzej Duda nie wystąpi u Wojewódzkiego: "To nie licuje z powagą urzędu"
Jak zwykle postarał się, żeby jego propozycja wizyty w TVN-ie była trudna do przyjęcia. Tym razem zaprosił Andrzeja Dudę, nawiązując do jego nocnego spotkania z Jarosławem Kaczyńskim w willi prezesa PiS na warszawskim Żoliborzu.
Zaczynamy od rzeczy wielkich, od Polski. Bo każdy, kto chociaż w minimalnym stopniu kocha ten kraj, jest patriotą. J***_a* w minimalnym stopniu kocham ten kraj, a obowiązkiem prezydenta, strażnika konstytucji, jest spotykanie się z polskimi patriotami** - zaczął Wojewódzki. _Panie prezydencie, panie Andrzeju, pan się już spotkał z Putinem, pan się spotkał z Kaczyńskim, z tego kompletu dyktatorów zostałem tylko ja. Zapraszam, nasz program jest nocą, a pan, z tego co wiem, lubi się nocą spotykać z przyjaciółmi. Zapraszamy serdecznie do studia, jest bardzo blisko Żoliborza, będzie miał pan po drodze.
Zobacz też: Rusin krytykuje Wojewódzkiego: "NAJBARDZIEJ AROGANCKI facet w Warszawie! BŁAZEN, któremu wolno więcej!"