Sondaże nadal dają ugrupowaniu Pawła Kukiza szanse na przekroczenie progu wyborczego. Ruch, jak dotąd, nie zaprezentował żadnego programu, oprócz deklaracji dalszej walki o jednomandatowe okręgi wyborcze. W rozmowie z Super Expressem Kukiz zapowiada, że wprowadzi je, zmieniając konstytucję, mimo że frekwencja podczas referendum pokazała, że Polacy nie chcą takiej zmiany.
Muzyk obiecuje w tabloidzie, że w celu jej wprowadzenia jest gotowy dogadać się z Jarosławem Kaczyńskim.
Nie będzie żadnej trwałej koalicji. Dotyczy to jednej i drugiej strony. Każda mniejsza formacja jest pożerana przez większą partię w przypadku wejścia w koalicję. Na czym zresztą te koalicje polegają? Na wspólnym dealu - tłumaczy w wywiadzie. Może, ale tylko wtedy, gdy pan Kaczyński ogłosi, że idzie zmieniać konstytucję. Nowy Sejm ma być konstytuantą. Wówczas możemy wchodzić w pewną celową koalicję, która będzie np. dążyć do tego, żeby zmienić ustrój państwa na prezydencki, przy jednomandatowych okręgach wyborczych. Kaczyński to bardzo samotny człowiek. Nie chciałbym być na jego miejscu - nie posiadać rodziny i być w centrum tego całego bagna. To jeśli chodzi o czysto ludzkie podejście. Mam nadzieję, że komunikaty ze strony pana Kaczyńskiego o konieczności zmiany ustroju państwa są prawdziwe, a nie jest to tylko gra, którą musi prowadzić w ramach opcji, której przewodzi. Nawet jeśli pani Szydło będzie premierem, to de facto premierem będzie i tak Jarosław Kaczyński.
Niestety, Kukiz wyznaje, nowy prezydent Andrzej Duda bardzo go zawiódł. Chodzi o niedzielny mecz polskiej reprezentacji, na którym kibicował reprezentacji się bawił w towarzystwie Aleksandra Kwaśniewskiego. To zdaniem muzyka znak, że Duda "zaczyna iść w stronę ośmiorniczek":
Sądziłem coś innego, ale jak zobaczyłem jego zdjęcie z Aleksandrem Kwaśniewskim, lekko mi się perspektywa zmieniła. Zaczynam mieć wrażenie, że Andrzeja Dudę z Piotrem Dudą łączy tylko nazwisko i zaczyna to iść w stronę ośmiorniczek. Można się obawiać tego, że właściwie jest to dalsze trwanie systemu naczyń połączonych - niby ze sobą polemizują, ale tak naprawdę to jest jedna grupa trzymająca władzę. Gdyby to było rozciągnięte w czasie, to bym zrozumiał. Ale nie może być tak, że w kampanii jechał po postkomunistach jak po burej suce, a nagle widzę na zdjęciu dwóch uśmiechniętych panów z różnych stron barykady.
Jak powinien się zachować, żeby nie narazić się Kukizowi? Wystarczyłoby się nie uśmiechać na meczu?
Zobaczcie zdjęcia: Duda z Kwaśniewskim na meczu Polska-Irlandia! (ZDJĘCIA)