Andrzej Wajda rozpoczął niedawno prace na planie filmu o malarzu Władysławie Strzemińskim. W głównej roli obsadził Bogusława Lindę, dla którego miał to być wielki powrót po latach zapomnienia. Jednak większe emocje wśród dziennikarzy budzi debiut reżyserski Bronisławy Zamachowskiej, 13-letniej córki Zbigniewa.
Podobno tata zabiegał u Wajdy o rolę dla niej, wbrew protestom żony, Aleksandry Justy, która uważa, że każdy powinien sam zapracować na swoją renomę zamiast promować się na znanym nazwisku.
Zamachowski jednak po rozwodzie i ślubie z Moniką Richardson ma problem z ułożeniem sobie relacji z dziećmi. Być może więc chciał się przypodobać córce, załatwiając jej rolę. Łatwo poszło, bo odtwórca głównej roli, Bogusław Linda, jest bliskim kolegą Zbyszka. W latach 90. prowadzili razem lokal Prohibicja.
Bronia od małego chłonęła tajniki kina i teatru, bo przecież nie tylko jej tata jest aktorem, ale i mama - komentuje w Fakcie osoba z otoczenia rodziny. Udział w tym filmie jest dla niej wielkim przeżyciem i spełnieniem marzeń.
Byle tylko nie pozowała na okładce z macochą.