Edyta Górniak po raz trzeci zasiadła w fotelu jurorskim The Voice of Poland. W rozmowie ze swoim ulubionym Faktem chwali się dziś, że bywają sytuacje, gdy uczestnicy chcą zapewnić sobie sukces, próbując ją poderwać.
Czasem zdarza się, że uczestnik stara się być czarujący. Wysyła uśmiechy w moją stronę - wyznaje Edzia. Nie tylko jako do swojej potencjalnej trenerki, lecz patrząc wyłącznie na moją kobiecość. To jest odczuwalne.
Podobno jeden z kandydatów na gwiazdę posunął się do tego, że złapał Edytę za pupę. Bardzo ją to ujęło.
Jest to oczywiście bardzo serdeczny i miły komplement - tłumaczy. Traktuję to oczywiście z poczuciem humoru, bo nie ma możliwości, żebyśmy nawiązali inne relacje niż zawodowe. Żadnych romansów w pracy!
Na szczęście Górniak przywykła do takich sytuacji. Już dwa lata temu wyznała, że uroda przeszkadza jej podczas spotkań zawodowych, bo "rozprasza mężczyzn".