Maryla Rodowicz lubi podkreślać, że chociaż w grudniu skończy 70 lat, jest na bieżąco z muzyką i show biznesem. Jak sama wyznała, jest uzależniona od internetu, za pośrednictwem którego kontaktuje się z fanami, nagrała piosenkę z Donatanem, a kolejną planuje z wytatuowanym raperem Popkiem. Zobacz: Maryla Rodowicz chce nagrać piosenkę z... Popkiem!Maryla Rodowicz chce nagrać piosenkę z... Popkiem!
Popek na szczęście nie wyraził na razie zainteresowania. O Maryli przypomniała sobie za to żona Czesława Kiszczaka. Przypomina, że wiele lat temu, gdy komunista był u władzy, gwiazda zabiegała o jego względy.
Maryla wyraźnie lubi każdego, kto akurat odnosi sukces. Pewnie dlatego dorobiła się takich pieniędzy.
Zobacz: Żona Kiszczaka o Rodowicz: "Przybiegła do męża, żeby jej pomógł. DZIĘKI NIEMU MOGŁA WYJEŻDŻAĆ"
Maryla skrytykowała też ostatnio kuchnię Wojciecha Basiury, występującego w show biznesie jako Modest Amaro. Maryla nie była w jego restauracji osobiście, ale jadł tam jej syn.
Mówił, że dostał z koleżanką ataku śmiechu, gdy zobaczył, co podano na talerzu - powiedziała w wywiadzie dla Show. Połączenia smaków są bardzo dziwne. Syn był tam kilka razy.
Basiura postanowił odpowiedzieć jej na łamach tygodnika Na żywo:
Mamy milion zadowolonych klientów, którzy wystawiają nam pozytywne recenzje. Opinii osoby, która osobiście u nas nie była, nie warto komentować.
Maryla, Wojtek ma rację. Milion fanek nie mogło się mylić.