Kuba Wojewódzki w nowym odcinku show na antenie Radia Rock zadzwonił do Jerzego Zelnika. Aktor znany z roli w filmie Faraon, który od lat otwarcie popiera Prawo i Sprawiedliwość, łatwo dał się wkręcić w rozmowę z "kancelarią prezydenta". Na pytanie, kto z show biznesu nie popierał kandydatury Andrzeja Dudy na prezydenta Zelnik zaczął gorliwie wymieniać nazwiska. Zobacz: Jerzy Zelnik doniósł na kolegów popierających PO! Chciał, żeby wpisać ich na "czarną listę"
Zelnik w komentarzu dla Na temat twierdzi, że taka rozmowa w ogóle się nie odbyła, a Wojewódzki razem z kolegami "skłamali od początku do końca". Aktor przekonuje, że wcale nie typował wrogów Prawa i Sprawiedliwości.
Nikt ze mną nie rozmawiał – broni się Zelnik. Widocznie ci dziennikarze, którzy twierdzą że ze mną rozmawiali, skłamali od początku do końca. Pierwsze słyszę o czarnej liście, nie mam na to czasu.
Wierzycie mu?
"Żart" z Zelnikiem w roli głównej skomentowali już Zbigniew Hołdys i Karolina Korwin-Piotrowska.
Nie wiem, czy to głupota, brak inteligencji, zazdrość zawodowa czy jednak opętanie - napisała. A może jednak posunięte do granic cwaniactwo... Nie wnikam. Ta rozmowa obnażyła coś potwornego, co mówi więcej niż wszelkie deklaracje polityczne, niż ten szajs polityczny lejący się przed wyborami z mediów.
Przypomnijmy, co mówił całkiem niedawno o dzieciach z in vitro: Jerzy Zelnik o in vitro: "Rodzą się z tego dzieci KOSZMARNIE CHORE, POŁAMANE!"