Czesław Mozil poświęcił się ostatnio promowaniu swojej biografii pt. Nie jest tak łatwo być Czesławem. W najnowszym odcinku programu Kuby Wojewódzkiegowspominał swój niełatwy los emigranta i początki kariery. Zobacz: Mozil: "Znalazłem samobójcę w piaskownicy. To nie była bogata dzielnica"
W innych fragmentach książki udowadnia, że rzeczywiście nie jest łatwo być Czesławem, szczególnie pod względem seksualnym. Mozil chwali się, że były czasy, gdy miał kochankę w każdym mieście.
Był czas, kiedy cieszyło mnie, że w każdym dużym mieście mam jakąś koleżankę, do której zawsze mogę się odezwać - wspomina. Tym bardziej, że to nie były kobiety, które wypisują nocami SMS-y albo codziennie wydzwaniają. One po prostu czekały na sygnał, dyskretnie i niezobowiązująco.
Zazdrościcie mu?
Przypomnijmy, co mówił wcześniej o swoich setkach kochanek. To temat, do którego bardzo lubi wracać:
