Edyta Olszówka w grudniu tego roku skończy 44 lata. Po zakończeniu wieloletniego, toksycznego związku z Piotrem Machalicą nie ułożyła sobie życia prywatnego. Co jakiś czas opowiada więc w wywiadach, jak to jest nie mieć męża i jak czuje się ze świadomością, że nie urodziła dziecka.
Edyta zaczyna mieć chyba dość takich pytań.
Co to za problem, że nie mam męża? Naprawdę są większe dramaty - mówi z rozmowie z magazynem Twój Styl. W*_ypada różnie.* Bywa, że gdy po 14 godzinach zdjęć wracam do domu, wzdycham z ulgą: uff, jak dobrze, jest tak pusto i cicho, nikt nie przeszkadza, nie domaga się kolacji. A czasami przychodzę i myślę: rany, jakby było fajnie, gdyby tu była trójka dzieci i mąż, pachniał placek ze śliwkami. Ale staram się cieszyć z tego, co mam._
Zobacz też: Olszówka: "JESTEM ALKOHOLICZKĄ!"