Transfer Jarosława Kuźniara miał być hitem sezonu w Dzień Dobry TVN. Niestety, okazało się, że zamiana Wstajesz i wiesz na telewizję śniadaniową nie była aż tak dobrym pomysłem. Kuźniar prowadzi program razem z "nową Jolą Pieńkowską", Anną Kalczyńską i już daje się we znaki ekipie. Przypomnijmy: Kuźniar już gwiazdorzy na planie "Dzień Dobry TVN"
Kuźniar postanowił dla odmiany wcielić się w rolę biednego człowieka. Skopiował więc pomysł Richarda Gere, o którym pisaliśmy tydzień temu.
Kuźniar też przebrał się za bezdomnego i zbierał pieniądze na jedzenie. Przez cały dzień stał w centrum Warszawy z kartką i kubkiem. Niestety, rezultat eksperymentu nieco go rozczarował. Liczył na to, że będzie śmieszniej i więcej osób go rozpozna.
Dwie godziny łażenia po mieście wyglądając tak właśnie. Ani grosza przy duszy. Kartka - wiarygodna. Kubek obstrzępiony - wiarygodny. Gęba - prawie wiarygodna - skarży się. Jeden chłopak się zatrzymał, bo zobaczył wpis na Twitterze, ale na 300 tysięcy ludzi... Myślałem, że takich, co rozpoznają, będzie więcej... Miałem nadzieję, że nie jesteśmy aż tak znieczuleni, ale mimo wszystko jesteśmy.
Eksperyment Kuźniara nie przypadł do gustu jego fanom, którzy zaczęli pisać, że jeśli chce poznać prawdziwe życie, to może powinien po prostu zamieszkać z przeciętną rodziną, która nie zarabia kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie.