_
_
Angelina Jolie podjęła zdecydowane kroki w walce z rakiem. Najpierw zdecydowała się na usunięcie obu piersi, a później także na operację jajników. Gwiazda nie ukrywała, że mastektomia nie była łatwym przejściem, ale szybko przeszła rekonstrukcję biustu. Natomiast operacja usunięcia jajników wiązała się z niemożliwością zajścia w ciąże. Jolie przyznała, że wtedy rozumiała co czują kobiety, które wiedzą, iż nie zostaną matkami.
W wywiadzie dla Vogue’a Angelina po raz kolejny opowiedziała o walce z chorobą, a także zapewniła, że nie ma problemów z anoreksją. Aktorka twierdzi, że jej niepokojąco szczupła sylwetka to efekt zabiegów, które przeszła.
Chciałbym, aby moja mama mogła dokonać tych samych wyborów co ja – powiedziała Jolie. Procedury, które przeszłam to brutalna ingerencja w ciało. To nie są łatwe operacje. Na dodatek od czasu drugiego zabiegu cały czas biorę hormony. Żartowaliśmy, że w poniedziałek była diagnoza, we wtorek operacja, a w środę miałam już menopauzę. Moja mama i babcia zaczęły umierać w wieku 40 lat. Ja mam 40 lat i nie mogę się doczekać jak dożyję 50-tki.
_
_