Roma Gąsiorowska została jurorką nowego show Polsatu Super Dzieciak, będącego odpowiedzią stacji na dwa formaty z udziałem dzieci - Małych gigantów i _**Aplauz Aplauz**_. W rozmowie z Faktem zapewnia, że młodych uczestników ocenia surowo.
Jestem bardzo empatyczna i mocno przeżywam z tymi dzieciakami wszystko, co robią. Staram się wyłapywać wszystkie niuanse, ale jednocześnie jestem bardzo krytyczna. Może to ten pedagog we mnie? Moim zdaniem konstruktywna krytyka daje komuś dużo więcej, niż głaskanie po głowie - wyjaśnia w tabloidzie.
Przyznaje jednak, że dla własnych dzieci nie jest tak surowa jak dla cudzych. Gąsiorowska jest mamą 4-letniego Klemensa i rocznej Jadwigi.
Jednak na swoje dziecko patrzy się inaczej i stosunek emocjonalny jest większy. Ja dopiero uczę się bycia mamą, która jest konsekwentna. Moje dzieci strasznie mnie rozczulają i muszę przyznać, że na bardzo dużo im pozwalam. One też są wrażliwe i emocjonalne, podobnie jak ja i mój mąż - dodaje. Oboje jesteśmy artystami o dużej wrażliwości i nasze dzieci są takie jak my. Widzę w nich siebie i staram się im dać to wszystko, czego ja jako dziecko potrzebowałam - czyli z jednej strony wsparcia i opieki, a z drugiej wyraźnego stawiania granic, kiedy one są potrzebne.
Niestety, program Polsatu wydaje się być jeszcze bardziej sztuczny i reżyserowany niż jego TVN-owska konkurencja. Poziom egzaltacji, wymuszonych uniesień i wzruszeń przypomina złote czasy Jak ONI Śpiewają...