15-letni Leon Myszkowski, choć miał tylko ponoć "bawić się" w show biznes i dorabiać na własne zachcianki, wciąż się w nim rozgaszcza. Jego sławna mama, Justyna Steczkowska, zapewnia oczywiście, że dla jej najstarszego dziecka priorytetem wciąż jest nauka, zaangażowała go do występu w świątecznym katalogu Avonu. A także resztę swojej rodziny. Zobacz: Steczkowska z CAŁĄ RODZINĄ na okładce! (FOTO)
Pojawiła się jednak inna oferta reklamowa, którą Justyna stanowczo ponoć odrzuciła. Jak donosi Fakt, nastolatek miał szansę zostać twarzą przypraw, ale tylko pod warunkiem, że wystąpi razem z mamą.
_**Justyna uważa, że Leon dostał srogą lekcję, a udział w reklamie znów mógłby wywołać zamieszanie**_ - ujawnia z tabloidzie znajomy artystki To ostatnia rzecz, na jaką ona ma ochotę. Justyna miałaby być w tej reklamie tłem dla Leona, a według niej byłoby to źle odebrane.
A może po prostu nie chciała, żeby jej nazwisko przez lata kojarzyło się z przyprawami? Być może przykład Kasi Skrzyneckiej i pasztetu jednak czegoś polskich celebrytów nauczył.